Kim chcesz zostać (marzenia i takie tam...)?

Tayar

No i wszystko na biednego Tayarka, co nie? Epen a Ty weź się wypowiedz, bo żesz kurcze powinnaś to zrobić na samym początku.

Co do marzeń. Marzenie nie jest marzeniem, jeśli się spełni, bądź istnieje taka możliwość. Coś, co się spełnia, a jest przez nas upragonione to jest cel. A wyznaczanie celi na większą skalę to jest cos, czym obdarzyła nas natura i czego nie mają inne zwierzątka. Stawiasz cel i go realizujesz. Im trudniejszy, to bardziej usatysfakcjonowany jesteś po jego osiągnięciu. Dlatego (według mnie) ludzie lubią rozwiązywać krzyżówki, satarją się bić rekordy, grają w gry komuterowe i takie tam. A celem dążenia do celów jest szczęście i to one napędza nasze wszystkie działania.

Co do marzeń, to cholernie chaiłbym latać. Naj narazie tylko wspiąłem sie na dach mojego domu :P Ale uczucie i tak było fajne.

Co do celów, to nic prostrzego - być szczęśliwym przez cholerna resztę życia i po niej. A co by było, jakby szczęście zamknięto w pigułce? Cały świat by zgłupiał i istny armagedeon by się zrobił, więc mam nadzieje, że nigdy do tego nie dojdzie ;)

No to tyle mojego filozofowania ;)

Epen

Morgrod to fajnie że wszystko sobie wyjaśniliśmy.

Tayar wszystko twa wina (wojna w Iraku również) ;)

Chcę pisać z tym wiążę swoją przyszłośc. Chcę być artystką. Chcę marzyć, chce być jak - Łucja z Narnii i Piotruś z Nibylandii. Chcę pracować w radiu, być dziennikarzem wojennym i polecieć w kosmos.
Nie chce wyjechać za pracą, chcę być wierna moim zasadom. Chcę być asertywna i pewna siebie, chcę doprowadzić do takiego stanu że nie będę chciała nic ratować z pożaru (test na to czy jesteś materialistą) Chcę mieć przyjaciół, chcę ładnie wychodzić na zdjęciach, chcę poznać N.Gaimana, M.Niedzwieckiego i T.Amos, chcę odcisnąc piętno na tej ziemi, chce usłyszeć mowę pożegnalną na moim pogrzebie
I czasami bardzo pragnę, żeby ludzie się do mnie uśmiechali, tacy całkiem obcy, tak całkiem niewinnie bez powodu.
Nie chcę chcieć!!

Tayar

Epen

Pewnie na moim blogu ^^
To jest chyba największe z moich marzeń...

Tayar

A jak byłem mały to chciałem być wynalazcą i wynaleźć pasy dla psów do samochodu (niestety ktoś mnie już uprzedził :() i takie samolot w kształcie orła w którym nie trzeba by było wychodzić z fotela, bo by się jeździło po pokładzie w tym fotelu w specjalnych szynach i żeby każdy kiedy chce mógł wylecieć z niego taki małym samolotem w kształcie orła. I chciałem skakać se spadochronu (nawet miałem taki pelcak w kształcie małpy do którego wepchnąłem siatkę foliową i skakałem z łóżka) i być prezenterem w telewizji... i chciałem, żeby motyl na mnie usiadł. I zbudowałem kiedyś taki pojazd z klocków lego i zostawiłem dla aniołka pod choinką, żeby aniołek sobie wziął i powiększył. A no i bł tez mijesce obok dla mikołaja :P

A potem chciałem być... trenerem pokemonów.

Ale dziecięce marzenia są jednak najfajniejsze ;)

Epen

Ja zawsze chciałam obudzić się w tej samej pozycji w której zasnęłam ^^

Tayar

A ja zawszę budzę się z poduszka na głowie ^^ No chyba, że wcześnie wstaję.

A jak tak leżę w łóżku to chciałbym przez nie przelecieć i tak spadać bez końca i żeby wszystkie moje problemy i zmartwienia zostały na tym łóżku... łah... z wieczornych rozmyślań ^^

Satan

Ja w przyszłości chce zostać hydraulikiem :hamster_confused:

żart :P tak naprawdę to sam nie wiem ale mogłoby to być coś ciekawego. W sumie zawsze marzyłem by zostać grafikiem komputerowym, to jest piękne. Jak się weźmie jakiś śliczny obrazeczek i się go przerobi albo zrobi własny rysunek. Niestety moje umiejętności nie są wprost proporcjonalne do wymaganego zawodu jaki w przyszłości chciałbym robić. Ale nadzieje warto mieć, a co za tym idzie trzeba ćwiczyć! :hamster_damnit:

No a poza tym chciałbym zostać Optimusem Prime :hamster_evillaugh:

Bo jasna sprawa jest taka że nie można być pewnym przyszłości trzeba być gotowym na wszystko, a ta gotowość daje siłę a niemoc zostawia daleko w tyle. Ale warto walczyć o swoje marzenia bo bez marzeń życie jest puste i bezsensowne.

Tayar

Ale piknie :)

A ja chciałbym yć bardizej pewny siebie, bardziej aktywny.
Przeżyc życie tak, żeby niczego nie żałować.
I jak ktoś mnie spotka za parę lat, żeby powiedział "Ten gościu to jest ciekawy!".

Epen

Żyj tak aby twoim znajomym zrobiło się nudno jak umrzesz
Julian Tuwim

Tayar

Oh na całkiem ciekawy przepis na barwne życie.
I chciałbym być jak Fermin Romero de Tores.

Epen

A ja jak Anoukh (czy jak to tam się pisało) z "Czekolady"
i Łucja z Narnii

Tayar

Czekoladę widziałem przez przypadek. Łeh... to była ta dziewczynka mała?

Epen

Tak, ale w kontynuacji książowej jest lepsza...

	Forum Forum o tym i o owym Strona Główna -> UżySzkodnicy	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2
Strona 2 z 2