Forum o tym i o owym
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum o tym i o owym Strona Główna
->
Przedstawcie się.
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
- My - Czesani -
----------------
Sprawy Techniczne
Przedstawcie się.
- Mieszanka -
----------------
Manga & Anime
Komputery i Internet
Sztuka (własna i cudza)
Muzyka
Szkoła
Kino i telewizja
Ksiażki i gazety
Newsy
- Offtopic -
----------------
UżySzkodnicy
Hyde Park
Urodziny...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Morgrond
Wysłany: Sob 11:07, 27 Paź 2007
Temat postu:
Tayar napisał:
Jak Ci sie podoba sytuacja polityczna po wyborach?
Sorry przede wszystkim za tak późną odpowiedź, ale miałem parę innyvh spraw na głowie...
Sytuacja polityczna nei jest zła, aczkolwiek byłoby lepiej z LPRem (Ligą Prawicy Rzeczpospolitej, nie samą Ligą Polskich Rodzin, która mi zupełnie nei odpowiada...) w Sejmie, bo razem z posłami UPR wzrosłyby szanse na ordynację większościową do Sejmu, czyli głosowanie na ludzi, a nie na partie.
A tak zupełnie z innej beczki: wiesz kiedy było najmniej regulacji i przedsiębiorcom najlepiej się pracowało? Za Mieczysława Wilczka - ministra przemysłu w końcowym PRL, kiedy przepchnął on przez partię (potem formalnie przez Sejm) ustawę o przedsiębiorczości w 1988 roku... wtedy np. były potrzebne koncesje w 4 gałęziach gospodarki... dzisiaj są potrzebne z tego co się orientuję w ponad 90...
Tayar
Wysłany: Pon 19:19, 22 Paź 2007
Temat postu:
Jak Ci sie podoba sytuacja polityczna po wyborach?
Morgrond
Wysłany: Nie 7:52, 21 Paź 2007
Temat postu:
Tayar napisał:
Na kogo byś zagłosował w niedzielnych wyborach, gdybyś mógł i jak sądzisz - kto wygra?
Zagłosowałbym - z braku lepszej partii - na UPR. Ich poglądy - jakby to ująć - moralne niezbyt mi odpowiadają, ale ich i tak nie wprowadzą jeśli wejdą do sejmu, a jest to jedyna partia w Polsce mająca zdrowe poglądy na gospodarkę.
Co do drugiego pytania, to sądzę, że wygra PiS, ale i tak karty będzie rozdawać PO, ALBO jakaś mała partia która będzie koniecznie potrebna do stworzenia większości sejmowej.
Tayar napisał:
Ok - i jeszcze taka zagadka, zobaczymy, czy zgadniesz ;)
"Rzecz dzieje się w starym klasztorze, w którym żyje około 20 mnichów. Każdy dzień spędzają na gorliwej modlitwie. Nie mają nic prócz prostego łóżka w skromnym pokoju, jednego krzesła i okna, żadnych luster, ani wygód. Każdej nocy Bóg przychodzi do nich, aby z nimi porozmawiać, do każdego z osobna. Pewnej nocy, mówi im, że w klasztorze znajduje się jeden, podkreślil, jeden mnich zarażony wstydliwą chorobą. Objawia się ona niebieską plamą na czole. Mnich ten musi sam odgadnać, że jest chory i odejśc z klasztoru. Mnisi widują się tylko podczas posiłków. Uwaga, inni mnisi nie mogą mu dawać znaków, ani nic mu wspominać o jego chorobie, on sam nie ma możliwości zobaczenia swego oblicza w lustrze. Jak więc ma się domyślić że to on jest chory? "
Nie napisałeś nigdzie, ze Bóg mu nie powie ;P, więc jeśli zakładamy, że Bóg do nich przychodzi i z nimi rozmawia, to niech zapyta Boga.
Tayar
Wysłany: Pią 23:59, 19 Paź 2007
Temat postu:
Na kogo byś zagłosował w niedzielnych wyborach, gdybyś mógł i jak sądzisz - kto wygra?
Ok - i jeszcze taka zagadka, zobaczymy, czy zgadniesz ;)
"Rzecz dzieje się w starym klasztorze, w którym żyje około 20 mnichów. Każdy dzień spędzają na gorliwej modlitwie. Nie mają nic prócz prostego łóżka w skromnym pokoju, jednego krzesła i okna, żadnych luster, ani wygód. Każdej nocy Bóg przychodzi do nich, aby z nimi porozmawiać, do każdego z osobna. Pewnej nocy, mówi im, że w klasztorze znajduje się jeden, podkreślil, jeden mnich zarażony wstydliwą chorobą. Objawia się ona niebieską plamą na czole. Mnich ten musi sam odgadnać, że jest chory i odejśc z klasztoru. Mnisi widują się tylko podczas posiłków. Uwaga, inni mnisi nie mogą mu dawać znaków, ani nic mu wspominać o jego chorobie, on sam nie ma możliwości zobaczenia swego oblicza w lustrze. Jak więc ma się domyślić że to on jest chory? "
Morgrond
Wysłany: Czw 20:36, 18 Paź 2007
Temat postu:
Po 1. zabrałbym, nie zabrała xp.
Zabrałbym statek, kapitana i marynarza, żeby wrócić spowrotem.
Jakbym się zabił? Prawdopodobnie przestrzeliłbym sobie głowę - szybka śmierć bez niepotrzebnej męki...
Tayar
Wysłany: Czw 19:31, 18 Paź 2007
Temat postu:
A tak - z tym 'na polu' też słyszałem.
A tak do 'na dworzu', to niektózy interpetują, że jest "na dworze króla" i "na dworzu (na zewnątrz)".
Jakie 3 rzeczy byś zabrała na bezludną wyspę?
Jakbyś miał popełnić samobójstwo to jak byś to zrobił?
Morgrond
Wysłany: Wto 16:20, 16 Paź 2007
Temat postu:
Tayar napisał:
Btw. ostatnio do słownika weszło 'na dworzu'. Z czymś takim to głównie w Waw-ie się spotykam -_- Tak smao chyba weszło 'poszłem'.
'Poszłem' to okropny błąd językowy wynikający z lenistwa i upodabniający 'poszedłem' do 'poszłam'... nie jest to nawet forma dopuszczalna -.-. Z 'na dwór' versus 'na pole' to inna sprawa - odwieczny dylemat Polaków xP. Ja od dziecka mówiłem (i mówię dalej) 'na dwór', natomiast jak przyjechałem do Krakowa to tu wszyscy mówią 'na pole'. Szczerze mówiąc nic z tego mi się nie podoba i próbuję się przestawić na neutralne 'na zewnątrz' ;P.
Tayar napisał:
Oszereguj w kolejności do najważniejszej dla Ciebie wartości:
rodzina, przyjaźń, miłość, kariera, wiara, honor (coś jeszcze wymieniałeś, ale zapomniałem).
Miłość, honor, przyjaźń, wiara, rodzina i kariera razem (głównie dlatego że już teraz mogę powiedzieć, że wielokrotnie przekonałem się, że z rodziną to się najlepiej na zdjęciu wychodzi).
Tayar
Wysłany: Nie 10:45, 14 Paź 2007
Temat postu:
Kortofel w Wielkopolsce mówią, bo tamte ziemie były pod zaborem niemiecki. Ale wydaje mi się, że obydwie formy są w języku polskim. Btw. ostatnio do słownika weszło 'na dworzu'. Z czymś takim to głównie w Waw-ie się spotykam -_- Tak smao chyba weszło 'poszłem'.
Hmm.... A ja Ci zadam pytanie, które mi już kiedyś zadawałeś (niestety nie pamiętam go dokładnie).
Oszereguj w kolejności do najważniejszej dla Ciebie wartości:
rodzina, przyjaźń, miłość, kariera, wiara, honor (coś jeszcze wymieniałeś, ale zapomniałem).
Morgrond
Wysłany: Nie 7:09, 14 Paź 2007
Temat postu:
Tayar napisał:
Ulubiony wykonawca?
Hm... ciężko, ciężko - właściwie nie mam takiego ;P. Słucham tego co mi wpadnie w ucho.
Tayar napisał:
Ulubiony pisarz i książka?
Pisarz to też jednego mi będzie ciężko znaleźć ;p. Lubię Wiesława Kotańskiego (pisane przystępnym językiem publikacje dot. Shinto), Tolkiena (pierwsze fantasy - wciągnęło mnie z resztą w ten gatunek), Ursulę Le Guin (Lewa Ręka Ciemności, Ziemiomorze).
Ale najchętniej wracam chyba jednak do "Niedokończonych Opowieści" Tolkiena.
Tayar napisał:
Ulubiony kolor?
Niebieski
Tayar napisał:
Mówisz kartofle, czy ziemniaki?
Mówię po polsku, więc ziemniaki. Kartofel jest okropnym słowem, a w dodatku zapożyczonym z niemieckiego...
PS. Sry, że teraz odpisuję, ale wczoraj nie zaglądałem na forum.
Tayar
Wysłany: Sob 11:31, 13 Paź 2007
Temat postu:
Morg.
Adminem na ST zostałeś, bo nadawałeś się jak mało kto.
Ulubiony wykonawca?
Ulubioy pisarz i ksiażka?
Ulubiony kolor?
Mówisz kartofle, czy ziemniaki?
Epen
Wysłany: Śro 14:48, 26 Wrz 2007
Temat postu:
Heh, bardzo mnie to wtedy wzburzyło.
Morgrond
Wysłany: Śro 14:42, 26 Wrz 2007
Temat postu:
Epen napisał:
Ok, pewnie to ja mylnie odczytałam Twoje słowa (tamtego razu) o USA.
Nie przeczę, że byłem wówczas za sojuszem z USA, ale mówię - tylko krowa nie zmienia poglądów...
Epen
Wysłany: Śro 14:41, 26 Wrz 2007
Temat postu:
Ok, pewnie to ja mylnie odczytałam Twoje słowa (tamtego razu) o USA.
Morgrond
Wysłany: Śro 14:36, 26 Wrz 2007
Temat postu:
Epen napisał:
A To nie przypadkiem ty twierdziłeś że Ameryka jest dla Polski oknem na świat i sojusz z nimi warunkuje nam lepsze życie jako państwu?
Jak to wygląda widzimy wszyscy... jest to nad wyraz żałosne. I nie mówiłem, że "sojusz z nimi warunkuje nam lepsze życie jako państwu", tylko że można wyciągnąć z owego sojuszu profity, a nasz rząd nawet tego nie potrafi.
No i - jakby to powiedzieć - tylko krowa nie zmienia poglądów?
Epen napisał:
A moderatorem i adminem na St zostałeś już w tzw. Fazie Upadku, gdy nie było już starych dobrych uźytkowników...
A gdzie napisałem, że tak nie było? @@ Nie chciałem po prostu znowu zaczynać dyskusji, bo wszyscy wiemy jak ona sie skończyła ostatnio... to jest czepianie się słów, ale jak tak bardzo cię to uwiera, to to poprawię ;p.
PS. Proszę - zmienione na - wg. mnie bardziej obiektywne i neutralne. I jeśli czegoś naprawdę nie zakłamałem, to można by już tego nie ruszać? Nie widzę powodu, żeby do tego wracać - nawet jeśli nie ma tu Gila...
Epen
Wysłany: Śro 14:27, 26 Wrz 2007
Temat postu:
A To nie przypadkiem ty twierdziłeś że Ameryka jest dla Polski oknem na świat i sojusz z nimi warunkuje nam lepsze życie jako państwu?
A moderatorem i adminem na St zostałeś już w tzw. Fazie Upadku, gdy nie było już starych dobrych uźytkowników...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Design by ArthurStyle
Regulamin